Zachęcamy do przeczytania obszernej rozmowy z Czesławem Miżejewskim, która pojawiła się na stronie ngo.pl, a także na ekonomiaspoleczna.pl
Czy system wsparcia ekonomii społecznej jest potrzebny?
Ustawa ma też określić system wsparcia ekonomii społecznej jako element stałych działań, a nie tylko rozwiązań w ramach projektów europejskich. W dyskusji pojawiają się głosy, że to kosztowny system albo że jest skierowany wyłącznie dla spółdzielczości socjalnej. Po pierwsze, warto ustalić, że nie jest on bardziej kosztowny niż podobne mechanizmy skierowane do małych i średnich przedsiębiorstw oraz stosowane w okresie 2007-2013 finansowanie systemu wsparcia dla organizacji (na przykład wsparcie dla 183 centrów wsparcia organizacji pozarządowych, 67 sieci, 166 rad pożytku). Gdyby rola OWES miała tylko polegać na dawaniu dotacji, to nikt by się organizacjami nie przejmował. Masz dotację i idź czynić dobro. Ale tu chodzi o coś innego, stawiającego na trwałość, umożliwiającego funkcjonowanie długo po uzyskaniu dotacji. Umocowanego instytucjonalnie.
System wsparcia ekonomii społecznej w dużej mierze dotyczy organizacji – a nie tylko spółdzielni – na co wskazują twarde dowody. To dla nich ma być fundamentem stabilnego rozwoju. Wystarczy przypomnieć, że tylko do 2012 roku OWES wsparły 8083 organizacje obywatelskie, 14 Kościołów i związków wyznaniowych, 360 spółdzielni socjalnych, 8 spółdzielni inwalidów i 233 podmioty reintegracyjne. Spośród uczestników szkoleń do założenia i prowadzenia podmiotów ekonomii społecznej około 10 tysięcy wywodziło się z organizacji, zaś 1 tysiąc ze spółdzielni (dane za KPRES).
Pytanie brzmi, jak spowodować, aby system nie zakończył się jak ROEFS, OWOP etc. Po to pojawia się akredytacja, po to połączenie wielu działań w system, po to pojawiają się standardy jakości, po to cały system sieciowania. I to nie jest łatwe. Są wśród nas i tacy, którzy chcą tylko zrealizować projekt. I nie myślą o przyszłości. Jak ten system będzie wyglądał za pięć czy siedem lat. I albo udowodnimy potrzebę funkcjonowania instytucji wsparcia (OWES), albo będziemy wspominać, jak to się nie udało przez złą Komisję Europejską czy rząd. Zachęcam jednak do zmiany nastawienia, aby niektóre podmioty zmieniły swoje podejście – lub jeśli nie czują misji w realizowaniu polityki publicznej, po prostu robiły coś innego. Wtedy nie będą musiały przejmować się standardami czy wytycznymi. Bez jasnej regulacji i włączenia w system działań publicznych, zakończymy wsparcie w 2020 roku. Jeśli zaś chodzi o spółdzielnie, to działały one do 2009 bez żadnego wsparcia unijnego i bez niego też sobie poradzą. I nie ma sensu wprowadzać niesympatycznej – i niesłużącej nikomu – rywalizacji o wyższość jednych nad drugimi. I spółdzielnie, i organizacje są nam tak samo potrzebne.
Z Cezarym Miżejewskim – członkiem Krajowego Komitetu Rozwoju Ekonomii Społecznej, kierującym pracami grupy prawnej, rozmawiał Ignacy Dudkiewicz.
Opr.: Ignacy Dudkiewicz, opinie.ngo.pl (ignacy.dudkiewicz@portal.ngo.pl)